Forum Jeziorowa

Dagmara · Wysłany: Nie 22:00, 15 Mar 2009 Temat postu: budowa ulicy Jeziorowej cd

Witam,
Mamy już destrukt (a przynajmniej na części ulicy, w poniedziałek podobno mają dojechać do zakładu samochodowego – a co dalej to ekipa pracująca w sobotę nie bardzo wiedziała). Teraz możemy (poza zabieganiem o nakładkę asfaltową) koncentrować się na tym w jakim kierunku idzie budowa Jeziorowej.

W tym temacie rozpoczęłam w piątek rozmowy z Panią Naczelnik (tu dodam, ze zrobiła na mnie wrażenie bardzo rozsądnej osoby – i w niej chyba cała nasza nadzieja) i Panem Ołdakiem. A oto krótkie podsumowanie:

1. Przede wszystkim rozmawialiśmy na temat tego jakie zamieszanie nastąpiło z liniami rozgraniczającymi. Tak jak już kiedyś pisałam, pierwotnie (do 2006 roku) planowano poszerzenie jezdni o około 7 metrów po obu stronach.

W związku z tym, że zabudowa powstawała wyłącznie po stronie zachodnie zdecydowano przesunąć linie o 7 metro na wschód, tak by nie zabierać działek po stronie zachodniej. W oparciu o te obowiązujące w okresie 2007-2008 linie wydawano zezwolenia na budowę po stronie zachodniej. W tym czasie natomiast po wschodniej stronie rozpoczęły się budowy w oparciu o stare linie rozgraniczające (te sprzed 2007 roku). W wyniku tego doszło do zawężenia rezerwowanego pasa, (jeśli uwzględni się przewidzianą prawem budowlanym odległość 5 metrów budynku od pasa rozgraniczającego nie ma już słynnych 17 metrów – dowodem na to są czerwone kołki powbijane w odległości 05-1,5 metra od niektórych zabudowań).

W II połowie ubiegłego roku zaczęto zastanawiać się znów nad liniami rozgraniczającymi, a w związku z tym, ze przybliżone do drogi budynki po stronie zachodniej nie były naniesione jeszcze na mamy na których pracowano (mapy z kwietnia 2008 roku) , przesunięto linie rozgraniczające do pierwotnej propozycji sprzed 2007 roku. Pan Oładak poinformował mnie, że przy ostatnim ustalaniu linii podobno Architektura miała uwzględnić wydane zezwolenia na budowę – ale widocznie tego nie zrobiono.

Za cale zmieszanie nie odpowiada Wydział Infrastruktury a Architektura Miasta Stołecznego Warszawy (oraz jej delegatura na terenie Dzielnicy Wawer). Wydział Infrastruktury dostaje linie i w oparciu o nie ma projektować.

Urzędnicy są już świadomi całego zamieszania, gdyż wpłynęły już jakieś protesty. No więc z drogą jesteśmy znów w punkcie wyjścia a więc na etapie linii rozgraniczających.

Na moje pytanie dlaczego nie można po prostu zmniejszyć szerokości pasa do 12-14 metrów i zminimalizować w ten sposób ilość protestów uzyskałam odpowiedź, że szerokość pasa związana jest z upartym dążeniem przez Architekturę do budowy ulicy Nowozabielskiej, po której mają jeździć autobusy (jak zrozumiałam pasy zieleni mogą kiedyś zostać wykorzystane na zatoczki autobusowe).

Podsumowując jednak wygląda na to, że z winy samych urzędników doszło do faktycznego zawężenia pasa i jak sami się ostatecznie w tym połapią (a wystarczy zacząć pracować na aktualnych mapach) nie będą mogli już forsować tak szerokiego pasa. Szkoda tylko, że przez te błędy tracimy My, mieszkańcy, a perspektywa docelowej ulicy znów się oddala.

2. Rozmawiałam też z Panią Naczelnik na temat odwodnienia. Dowiedziałam się, że kanalizacja deszczowa, o którą prosiliśmy w naszym liście jest zastosowana na Wale Miedzeszyńskim, jednak na podłączenie do niej nie ma zgody MPWiK. Próby podłączenia były podejmowane podczas budowy ulicy Kadetów – jednak nie udało się, gdyż założenie jest takie, że te ulice powinny podlegać pod kolektor W :-(

3. Chodnik po obu stronach drogi, to (tu cytuję Pana Ołdaka) najmniejszy problem.

Pozdrawiam,

Dagmara

Mariusz · Gość

Droga Dagmaro, mieszkańcy Jeziorowej powinni Ci postawić jak nie pomnik to chociaż pomniczek za pomysł z listem do burmistrza. Wczoraj i dziś wybrałem się z wózkiem w stronę Masłowieckiej i szedłem dwa razy krócej niż zwykle i do tego suchą stopą. Jak jeszcze zasypią dziury do Wału to będzie naprawdę ogromny postęp. Wracając jednak do sprawy zamieszania z rozgraniczeniami, to odnoszę wrażenie, że Nowozabielska jeśli nawet powstanie to może doczekają tego nasze dzieci. 1. Kryzys, 2. Bałagan w papierach, 3. Protesty - wszystko to storpeduje budowę na długie lata. NAjgorsze, że to dotknie również nas, bo upór miasta w kwestii wspólnego odcinka Nowozabielskiej i Jeziorowej zdaje się nie słabnąć. Moim zdaniem ludzie, którzy mieszkają (bądz będą mieszkać) na planowanym odcinku Nowozabielskiej między Bronowską a Jeziorową w życiu się na te pomysły nie zgodzą, bo będą mieli drogę pod oknami. I protestować będą do upadłego. Zresztą pieniaczy nie brakuje, bo niektórzy, znani Tobie, namawiają mnie, żebym napuścił znajomych dziennikarzy na gminę. Moim zdaniem to byłoby przeciwskuteczne, bo pogłębiłoby jeszcze chaos. Podsumowując to co uda się, dzięki Twojej inicjatywie teraz na jakiś czas będzie nam musiało wystarczyć. Budowa Jeziorowej to pieśń przyszłości. Mam nadzieję, że nie bardzo odległej.

Dagmara · Wysłany: Pon 10:53, 16 Mar 2009 Temat postu:

Mariusz,

Destrukt to zasługa wielu osób. Na pewno wiesz, że mój list nie był pierwszą inicjatywą. Już na jesień były zbierane podpisy przez mieszkankę Jeziorowej 49. Wiele osób uporczywie, od dłuższego czasu dzwoniło do Dzielnicy i wysyłało indywidualne pisma, byli i tacy, którzy chodzili z tą sprawą do burmistrza. Przykładem są wypowiedzi Sławki – to przecież Sławka rozpoczęła temat destruktu.

Dzięki forum połączyliśmy siły i wystąpiliśmy jako jedna lokalna społeczność i to chyba przemówiło do urzędników – tak, że traktujmy to jako nasz wspólny sukces i oby destrukt posłużył nam jak najdłużej! (apelujecie do deweloperów, aby dbali o drogę, destrukt to nie jest bardzo trwały materiał i samochody ciężarowe mogą go bardzo szybko załatwić). No i przede wszystkim….. niech skończą co zaczęli (dziś rano nie widziałam aby ekipa kontynuowała prace).

Przy okazji zwracam się z ogromną prośbą do mieszkańców, aby nie rozpędzali się zbytnio na tej drodze. Pamiętajcie, że nie ma chodnika i piesi mają pierwszeństwo!!! Często drogą spacerują rodzice z małymi dziećmi – w takich sytuacjach należy szczególnie zwolnić !!! Niestety, gdy spacerowałam w sobotę jeden wariat chciał mnie i mojego 3-letniego synka przejechać – na pewno domyślacie się, co wtedy pomyślałam…..

Jeśli chodzi o protesty to spróbuj zrozumieć mieszkańców. Ja czym dłużej zastanawiam się nad tą Nowozabielską tym bardziej jestem też jej przeciwna (choć na początku miałam podejście dość neutralne). I tak, jak wcześniej uważałam, że trzeba być ostrożnym w tym temacie, teraz widzę, że i tak Jeziorowa w kształcie zaproponowanym ostatnio nie ma szans.

Pozdrawiam,

Dagmara

Mieszkanka · Wysłany: Pon 15:53, 16 Mar 2009 Temat postu:

Rozmawiałam przed chwilą z Panem Ołdakiem. Niestety destrukt położony będzie tylko do nr 41. Dalej chcą tylko załatać dziury. To zakrawa na żart. Po dłuższej wymianie zdań Pan Ołdak zdeklarował się, że będzie rozmawiał z p.o. Panem Kobusem. Zakręt Jeziorowej w stronę Wału Miedzeszyńskiego wymaga nakładki, czyli nowej nawierzchni asfaltowej. Destrukt się prawdopodobnie nie sprawdzi.
Była tez mowa o deweloperach i pilnowaniu ich .... Słów brak. Dzielnica wydając zezwolenia na budowy wpisuje w nie obowiązki inwestora, między innym przywrócenie nawierzchni. Tylko nie bardzo mają pomysł jak to egzekwować. Szczerze mówiąc mam dość wysłuchiwania o deweloperach, o jeżdżących ciężarówkach, o łamaniu zakazów dotyczących tonażu wjeżdżających samochodów. Jakby nie można było np. zainstalować kamery. Jestem gotowa użyczyć własnego łącza internetowego do monitoringu.

A w sprawie ulicy .... Zgodnie z tym co powiedział Pan Ołdak będą kosmetyczne zmiany, ewentualnie UWAGA! zaniechanie budowy ulicy w miejscu gdzie odległość od nieruchomości jest krótsza niż przewidują przepisy, bo te miejsca leżą poza projektowaną Nowozabielską. A zatem dalej forsowana jest budowa Nowozabielskiej o szerokości 18 metrów., powiedzmy na odcinku 1000 metrów (a może i mniej). Jedyne co ciągle ich powstrzymuje to brak uchwalonego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który już raz trafił do NSA.
Dobrze byłoby ustalić na jakim etapie są z tym planem i może próbować interweniować jeszcze na tym etapie.

Pozdrawiam,
Sławka

Gość · Wysłany: Pon 23:34, 16 Mar 2009 Temat postu:

..............

Mieszkanka · Wysłany: Wto 11:32, 17 Mar 2009 Temat postu:

Oto co udało mi się ustalić dzisiaj:

1. Pan Kobus nie boi się TVN i innych telewizji, którymi jest straszony. Na nic ma też telefony, krzyki, prośby i groźby.Wydał zdecydowanie więcej niż zakładano na Jeziorową i nie zamierza wyrzucać pieniędzy w błoto, bo będzie budowana ulica. Jak przyznaje, scenariusz, że inwestycja nie ruszy do 2011 roku jest bardzo prawdopodobny.

2. W związku z powyższym postanowiłam ustalić jaki jest status planów.W Biurze Architektury i Planowania Przestrzennego (22 51 64 288) dowiedziałam się, że MPZP dla Kuligów został odrzucony przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska z uwagi na kolizje z Natura 2000. w RDOŚ są dwie osoby, z którymi należałoby porozmawiać. Jedna to Pani Zajączkowska tel 22 695 67 29 (nie ma jej dziś w pracy), która bezpośrednio zajmuje się Natura 2000 oraz Pani Malesa tel 22 695 60 84, odpowiedzialna za MPZP, do której nie udało mi się jeszcze dodzwonić.

3. Planowana budowa Jeziorowej oparta jest na MPZP dla Kuligów i pomimo, że MPZP nie jesr zatwierdzony to prace trwają ponieważ pozwala na to specustawa.

Postaram się skontaktować z obiema Paniami do końca tygodnia. Chcę ustalić do kogo należy pisać w sprawie ochrony terenów Natura 2000 w związku z planowaną budową ulicy Jeziorowej w sytuacji, gdy MPZP dla Kuligów został odrzucony właśnie ze względu na Natura 2000.

Sławka

Mieszkanka · Wysłany: Wto 12:13, 17 Mar 2009 Temat postu:

Jestem po rozmowie z Panią Malesą.
I małe sprostowanie - MPZP nie został odrzucony, ale nie otrzymał niezbędnych uzgodnień środowiskowych. O szczegółach należy rozmawiać z Panią Zajączkowską.

Co do ulicy, specustawy itd. to wszystko zaczęło się u Pana Burmistrza. To Burmistrz wydaje tzw. decyzję środowiskową na budowę ulicy.
Dagmara, gdybyście mogli poruszyć tą sprawę na spotkaniu 23ego, proszę. Postaram się do tego czasu uzupełnić naszą wiedzę o stanowisko RDOŚ.

Może warto zabrać na spotkanie projekt parku, który wczoraj na forum pokazał D'Egmont?

Sławka

Dagmara · Wysłany: Wto 12:54, 17 Mar 2009 Temat postu:

Sławka, może dołączysz do nas na spotkanie? Mamy zarezerwowane tylko około 30 min, więc nie wiem czy uda nam się poruszyć tyle tematów (ale jesteśmy ostatni, więc jest szansa, że burmistrz poświeci nam trochę więcej czasu).

Co do parku – to musimy utworzyć w tej sprawie nowy temat: D’Egmont – możesz przekopiować swojego maila i link po nowym tematem w Dziele OSIEDLE ZERZEŃ?
Park to dobry temat na spotkanie z burmistrzem mieszkańców Osiedla zerzeń, które odbędzie się w II połowie kwietnia (o planowanym spotkaniu powiedział mi wczoraj przewodniczący Rady – będę Was informować o szczegółach).

Pozdrawiam,

Gość · Wysłany: Wto 13:26, 17 Mar 2009 Temat postu:

............

Mieszkanka · Wysłany: Wto 13:36, 17 Mar 2009 Temat postu:

Dagmara,
Przykro mi nie dam rady w poniedziałek Sad

Ale może spróbujmy przygotować plan spotkania - na piśmie. Niech burmistrz ustosunkuje się do punktów, których nie uda się omówić na spotkaniu pisemnie.
Po wczorajszej rozmowie z Panem Ołdakiem zastanawiam się jeszcze czy nie zacząć rozliczać dzielnicy z tego co robi. Albowiem wczoraj padło z jego ust:mamy Wasze pisma i teraz już możemy rozmawiać z architektura w sprawie linii rozgraniczających. Może źle to rozumiem, ale wynika z tego, że jako dzielnice nie robili do tej pory nic? Nie chcieli, nie mogli .... jakoś nie potrafię tego ogarnąć.

I może to spotkanie poprowadzić właśnie w takiej formie? Co dzielnica zrobiła w kwestii ulicy Jeziorowej? Czy wydane przez burmistrza warunki środowiskowe na budowę ulicy są w zgodzie z przepisami unijnymi mając na uwadze obszary Natura 2000, skoro MPZP nie otrzymał uzgodnień z RDOŚ a ulica Jeziorowa projektowana jest w oparciu o MPZP ? Linie rozgraniczające są niezgodne z obowiązującymi przepisami, bo architektura nie uwzględniła nowo-powstałych inwestycji. Co dzielnica zrobiła w tej kwestii? Jakie są dalsze kroki i jak wygląda procedura korygowaniu tych błędów? itd itd. To tylko w kwestii budowy.

Pisaliśmy pisma prośby, może na spotkanie z burmistrzem przygotujmy serię pytań wręcz żądając jasnych odpowiedzi. Co myślicie?

Sławka

Mieszkanka · Wysłany: Śro 12:09, 18 Mar 2009 Temat postu:

Wydział Ochrony Środowiska w Dzielnicy Wawer wydał warunki środowiskowe na budowę ulicy Jeziorowej na odcinku od Masłowieckiej do Wału Miedzeszyńskiego w dniu 22.12.2008. Ten fragment z MPZP nie zawiera obszarów z Natura 2000. Jednocześnie RDOŚ nie uzgodnił MPZP w ramach procedury zatwierdzania planu w związku z kolizją planu z Natura 2000. Ulica Jeziorowa budowana jest w oparciu o linie rozgraniczające, które wynikają bezpośrednio z MPZP. Zgodnie ze zdaniem pracowników Wydziału Ochrony Środowiska powinno występować się o warunki środowiskowe dla całych planów (np. cała linia kanalizacyjna, wodociągowa, ulica w ramach obszaru z MPZP), ale prawo pozwala na dzielenie tego na kawałki. Pan w WOŚ potwierdził, że bywały już sytuacje, gdy każdy z pojedynczych elementów inwestycje otrzymałby warunki środowiskowe, natomiast w całości nie było to możliwe. Może to doprowadzić do absurdalnych sytuacji. Np. było już tak, że do jednej posesji dojazd mógł byc zrobiony a do kilku innych nie.

Wynika z tego, że wszystko w rękach burmistrza. RDOŚ nie ma władzy na dzielnicami i gminami. Chociaż pozostaje jeszcze Wojewoda pod którego podlegają decyzje z sprawie MPZP i RDOŚ.

Proponuję abyśmy poczekali na spotkanie z burmistrzem. Dalej będziemy decydować co i do kogo pisać.

Sławka